Wielu moich znajomych zastanawia się nad zakupem konsoli nowej generacji. Wszyscy mają zagwozdkę czy skusić się na PlayStation czy może Xbox. Gdzieś pomiędzy produktami Sony i Microsoft wirują Steam Machines będące olbrzymią niewiadomą dla potencjalnych odbiorców. Z tego powodu, postanowiłem nieco uporządkować informacje na temat sprzętu oznaczonego logiem Valve. Przeczytajcie i odpowiedzcie sobie na pytanie czy warto zainteresować się Steam Machines?
W założeniu, Steam Machines mają być przebudowanymi komputerami działającym na systemie operacyjnym SteamOS. Nie ukrywajmy jednak, że owe urządzenia zostały zaprojektowane z myślą o grach. Tym samym, trudno stawiać je w jednym szeregu ze zwykłymi PC. Z drugiej strony, na sprzęcie od Valve odpalimy nie tylko dedykowane tytuły, lecz (teoretycznie) gry dostępne na wszystkie komputery osobiste. Konsolą „Maszyna Parowa” również nie będzie. Ale po kolei…
Ceny i specyfikacje
Produkcją urządzeń zajmie się kilka firm, które zastosują różne podzespoły w konkretnych modelach. W związku z tym, nie ma jednolitej ceny za sprzęt sygnowany przez ekipę Gabe’a Newell’a. TUTAJ macie szczegółową specyfikację poszczególnych maszyn. Jak sami widzicie, Steam Steamowi nierówny, więc nikt nie da wam gwarancji, że wydawane w przeciągu kilku następnych lat gry będą na tymże sprzęcie działały bez przycinki. Wiele osób zarzuca Steam Machines wygórowane ceny. Po części jest to prawda, jeżeli zajrzycie do zamieszczonego powyżej pliku, na pewno rzuci się wam w oczy koszt jednego z urządzeń wynoszący nawet 6000$. Szczerze powiedziawszy, nie wiem co miałoby się w tym komputerze znajdować bym rzucił na ladę tyle pieniędzy. Jednakże, są też modele dostępne za 499$ czyli porównywalne cenowo z konsolami nowej generacji i wyposażone w podzespoły lepsze lub zbliżone do tych zastosowanych przez Sony i Microsoft.
Wygląd
Stylistycznie, maszyny prezentują się nieźle. Steam Machines mają docelowo znaleźć się w naszych salonach, zaraz pod telewizorami, więc nie mogą to być zwykłe blaszaki. Co by sąsiedzi powiedzieli? Dostajemy modele różniące się rozmiarami, kolorami, kształtami oraz ilością świecących dodatków. Który z nich wypada najlepiej to już kwestia gustu. Jednak, czy w przypadku sprzętu, na którym mamy tłuc smoki, podbijać inne kraje oraz wygrywać Ligę Mistrzów aż tak bardzo liczy się wygląd? Jakby na to nie patrzeć, przyznać trzeba, że trzymanie upstrzonej diodami puszki w pokoju to szpan na całego.
SteamOS
Oczywiście futurystyczny wygląd to nie jedyna nowość proponowana przez Valve. Wraz ze Steam Machines powstaje nowy system operacyjny: SteamOS. Jest to platforma dostępna za darmo, oparta w głównej mierze na rozwiązaniach znanych z systemów Linuksowych. Tym samym, dla graczy przywiązanych do Windowsa przesiadka na tego typu oprogramowanie może być trudna. SteamOS dostępny jest dopiero w wersji beta i – co potwierdzają testerzy – wciąż posiada wiele błędów oraz potrafi sprawiać problemy nowym użytkownikom. Jak zapowiadają ludzie pracujący nad pełną funkcjonalnością Steam Machines, system nie będzie służył jedynie do pobierania i wybierania gier. Ma on przekształcić sprzęt w swoiste centrum multimedialne umożliwiające odbiór telewizji, oglądanie filmów czy słuchanie ulubionej muzyki. Brakuje informacji o innych – chociażby typowo biurowych – zastosowaniach, lecz raczej nikt nie będzie brał takich maszyn na biurko by pisać sprawozdania do pracy. Poza tym, Valve nie zakaże nam wgrywania innych systemów operacyjnych na komputery, toteż podejrzewam, że w razie potrzeby spokojnie przeskoczymy na Windows i jego narzędzia. Jeżeli chcecie wypróbować SteamOS możecie pobrać go TUTAJ.
Gry
Jakie gry będą dostępne na „Maszyny Parowe”? W fazie testów, do dyspozycji mieliśmy około 3000 tytułów. Gry niekompatybilne ze środowiskiem Linux mają być dostępna za pomocą streamingu. Można uznać, że wszystkie produkcje stworzone na komputery osobiste powinny działać na maszynach wspieranych przez SteamOS, choć jest to twierdzenie mocno naciągane. Valve zaprzecza jakoby miało wydawać jakiekolwiek tytuły dedykowane nowemu systemowi. Ile w tym prawdy, zobaczymy. W każdym razie, stworzenie chociażby Half-Life 3 wyłącznie na własną platformę skutecznie spopularyzowałoby SteamOS. Rzecz jasna, rozgniewałoby nas nielicho.
Kontrolery
Do Steam Machine dołączony będzie specjalny pad, który kształtem przypomina te konsolowe. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, pozbawiono go panelu dotykowego Do nowego sprzętu bez problemu podłączymy klawiaturę czy myszkę i zagramy w tradycyjny sposób. Jeżeli planujecie zakup „Maszyny Parowej”, zastanówcie się też nad sprawieniem sobie większej kanapy – jak zapowiadają producenci, sprzęt obsłuży nawet 16 padów. Niedawno potwierdzono, że Steam Machines będą bez problemu współpracować z osławionym Oculus Rift. Co prawda, krążyła plotka jakoby Valve pracowało nad własnym zestawem mającym przenieść nas do wirtualnej rzeczywistości, lecz irma zaprzeczyła tym doniesieniom decydując się jedynie na wsparcie Oculus Rift.
Podsumowanie
Reasumując, dostaniemy ładny pecet oznaczony logiem Valve, przystosowany do obsługi dostępnych dla SteamOS gier. Będziemy mogli go rozbudowywać wedle własnego uznania. W przeciwieństwie do konsol, nie ma mowy o grach dedykowanych konkretnym urządzeniom. Ceny będą przeróżne, lecz zestawy dostępne za kwoty porównywalne do tych, które trzeba wyłożyć za PS4 czy Xbox One oferują całkiem solidne „bebechy”. Z drugiej strony, jeżeli nie musimy kupować Steam Machine, by zagrać w określone tytuły, po co mielibyśmy to robić? Równie dobrze możemy złożyć wydajnego blaszaka i ozdobić obudowę jak choinkę na święta. Najprawdopodobniej wyjdzie sporo taniej.
The post Steam Machines – z czym to się je? appeared first on GAMEMAG.PL.