Wielcy gracze na rynku konsol stoczą kolejną, wartą miliardy dolarów bitwę. Chiński rząd rezygnuje z wprowadzonego w 2000 r. zakazu sprzedaży zagranicznych maszyn na terytorium ich kraju. Co prawda, nie całe Chiny otrzymają dostęp do produktów Sony, Microsoft i Nintendo a zakup sprzętu będzie obwarowany licznymi restrykcjami, lecz i tak pojawi się wielu potencjalnych nabywców, o których warto zawalczyć.
Chińska Rada Państwa chce uniknąć gwałtownego napływu maszyn zza granicy, toteż zakaz sprzedaży obcych konsol anulowano czasowo, jedynie w specjalnie wydzielonej strefie wolnego handlu. Nie zmienia to faktu, że wartość chińskiego rynku gier szacuje się na 8 miliardów dolarów. Eldorado dla producentów? Niekoniecznie.
Głównym problemem, na który natrafią Sony, Microsoft i Nintendo są zarobki przeciętnego Chińczyka. Lwia część społeczeństwa Państwa Środka otrzymuje miesięcznie równowartość 300 dolarów. Biorąc pod uwagę, że gry na konsole kosztują średnio 50 dolarów (nie wspominając już o cenach samych maszyn) przeciętny Chińczyk raczej sobie nie poszaleje. Ponadto, Chińska Republika Ludowa to kraj piractwem i podróbkami płynący. Większość konsol produkcji krajowej przystosowana jest do obsługi nielegalnych kopii programów. Znając upodobania tamtejszego społeczeństwa, szybko powstaną odpowiedniki najnowszych, zagranicznych maszyn, dostępne za nieporównywalnie mniejsze pieniądze.
Pomimo wielu trudności czyhających na „wielką trójkę” w Chinach, na pewno nie odpuszczą oni tak gwałtownie rozwijającego się rynku zbytu. Komu przypadnie największy kawałek tortu i czy przypadkiem nie stanie on zwycięzcy w gardle? Przekonamy się wkrótce.
The post Chiny otwierają się na konsole appeared first on GAMEMAG.PL.